Polski? Ogarniam Spotkania z fotografia Redakcja PDF Jestemy na Youtube Jestemy na Facebooku

Na tropie niewidzialnego

Świat nauki przyjął narodziny fotografii z wielkim zadowoleniem. On wręcz czekał na pojawienie się medium, które pozwoliłoby precyzyjnie zapisać nietrwałe sytuacje, skatalogować elementy przynależne do jednego zbioru, stworzyć dokumenty potwierdzające istnienie dalekich lub niewidocznych dla oka obiektów, porównać jednostki podobne i wskazać fragmenty typowe i powtarzające się oraz te zdecydowanie odmienne.

Dzięki zapisowi fotograficznemu nastąpiło zauważalne przyspieszenie w wielu dyscyplinach. Dzielenie się wiedzą, mającą potwierdzenie w niepodważalnym obrazie, stało się powszechne wśród badaczy. Ośrodki naukowe zaczęły zatrudniać fotografów i wysyłać swoich pracowników na szkolenia w zakresie fotografii, by móc dokumentować prowadzone badania i publikować materiały w oparciu o wiarygodny obraz fotograficzny.

Anna Atkins - Algi brytyjskie,1848-49

Anna Atkins – Algi brytyjskie,1848-49

Z poświęceniem i narażeniem
Pierwsze zdjęcia preparatów oglądanych przez mikroskop powstały w kilka miesięcy po ogłoszeniu wynalazku dagerotypii. Dokumentacje fotograficzne, prowadzące do uporządkowania wiedzy, zaczęto tworzyć od wczesnych lat 40. XIX wieku. Zapisywano w ten sposób zarówno rodzaje roślin, owadów, zwierząt, jak i typy etniczne. Gdy w Stanach Zjednoczonych wybuchła wojna secesyjna, ekipom chirurgów wojskowych towarzyszyli fotografowie, by zapisywać sposoby prowadzenia operacji i zabiegów, mających przywrócić sprawność żołnierzom rannym w czasie walk. Wiele tych zabiegów miało nowatorski charakter, a zdjęcia służyły do spopularyzowania nowych metod wśród innych lekarzy. W Europie więcej uwagi poświęcano zapisowi chorób skóry i analizie mimiki twarzy pod kątem zdrowia psychicznego i stanów emocjonalnych. Karol Darwin w książce „The Expression of the Emotions in Man and Animals” z 1872 roku analizuje ewolucję psychologii człowieka, wspierając swój wywód serią fotografii. Podobnie Hugh Welch Diamond, lekarz prowadzący zakład dla chorych psychicznie kobiet, opisywał wyniki swoich badań, ilustrując je obficie fotografiami wykonywanymi własnoręcznie.

OG Mason - Odtworzenie nosa 1 (chirurg E. Hart)

OG Mason – Odtworzenie nosa 1 (chirurg E. Hart)

OG Mason - Odtworzenie nosa 2 (chirurg E. Hart)

OG Mason – Odtworzenie nosa 2 (chirurg E. Hart)

OG Mason - Odtworzenie nosa 3 (chirurg E. Hart)

OG Mason – Odtworzenie nosa 3 (chirurg E. Hart)

Dziewięć miesięcy w obrazach
Te odległe historie pokazują niełatwe życie fotografów wspierających aktywnie badaczy z różnych dyscyplin. Fotografia ciągle służy nauce, z jednej strony przy zapisywaniu szybko przebiegających procesów i innych sytuacji z obszaru biologii, chemii czy fizyki, a z drugiej popularyzuje naukę i czyni ją bardziej przystępną dla zwykłych ludzi, nieorientujących się w tym, co tak bardzo pochłania badaczy.
Jedna z najciekawszych wizualnie i poznawczo prac to długa seria zdjęć Lennarta Nilssona, będąca zapisem dziewięciu pierwszych miesięcy ludzkiego życia. Nilsson wykorzystał wszystkie dostępne technologie, by zajrzeć do niedostępnego świata i zarejestrować naszą historię, od pojawienia się pędzącego plemnika, przez jego wbicie się w jajeczko, a później jak z tego nieokreślonego kształtu zaczyna wyłaniać się mały człowiek. Zdjęcia pełne plastycznej urody uczą nas, jak wyglądają narodziny, te zupełnie pierwsze, często niezauważone przez rodzicielkę i jak niemal z niczego wyłania się życie.

Fotografia rentgenowska przestrzelonej pociskiem dłoni, wojna hiszpańsko-amerykańska, 1898

Fotografia rentgenowska przestrzelonej pociskiem dłoni, wojna hiszpańsko-amerykańska, 1898

Eadweard Muybridge - Animal Locomotion, plansza 53, 1887

Eadweard Muybridge – Animal Locomotion, plansza 53, 1887

Guillaume Duchenne De Boulogne - Faradisation du muscle frontal, 1862

Guillaume Duchenne De Boulogne – Faradisation du muscle frontal, 1862

Nowe technologie fotograficzne czynią zapis na materiale światłoczułym coraz atrakcyjniejszym dla nauki. Wszechobecność i komunikatywność fotografii powodują, że coraz więcej dyscyplin sięga po nią jak po narzędzie ważne przy opisywaniu zjawisk fizykochemicznych oraz zjawisk o społecznym charakterze.

Thomas Deerinck - Cortex Vasculature, 2008

Thomas Deerinck – Cortex Vasculature, 2008

Artykuł ukazał się w serwisie redakcji PDF Instytutu Dziennikarstwa UW. Publikacja zdjęć ze względu na charakter serwisu, jak i wydawcę ma charakter edukacyjny.